dzisiaj, z powodu niemożności dodawania nowości, będzie "przed i po" obróbce, oczywiście. lubię oglądać takie porównania innych fotografów, postanowiłam więc pokazać kilka własnych prac.
niestety nadal nie jestem mistrzem fotoszopa, ale uczę się, próbuję, odkrywam nowe funkcje i opcje, co pozwala mi osiągać efekty coraz bliższe zamierzonym. jak widać, stopień komputerowej ingerencji w zdjęcia jest różny, zależny od miliona, mniejszych lub większych, rzeczy. jak Wam się podoba?
nazwiska i strony ekipy z każdej sesji znajdziecie w linkach z pełnymi wpisami pod zdjęciami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz